Jeden z niewielu amerykańskich i na dodatek w miarę współczesnych horrorów, na których
wystraszyłem się i na dodatek wspaniale zagrany przez Rusha i resztę. Może końcówka trochę razi
słabymi efektami ale film ma jedną rzecz której brakuje wielu takim produkcjom, mianowicie
KLIMAT. Oczywiście schemat podobny jak w wielu filmach tz. grupka osób, stary dom, jakiś
szaleniec itp. ale trzeba to jeszcze dobrze zrealizować, no i tutaj się udało. Mój ulubiony horror
zaraz po Ju-On z 1998 roku ;) I również jeden z niewielu filmów, gdzie remake jest lepszy niż
pierwowzór, bo wersję z 1959 trudno nazwać klasycznym horrorem